Prosty i skromny makijaż na zimę :)
Witajcie, dawno tu się nic nie działo, dlatego dziś przychodzę do Was z moją propozycją skromnego makijażu na zimę. Jest to mój ostatnio ulubiony makijaż na twz. "wychodne" - prosty i szybki w wykonaniu.
Niestety nie mam zdjęć step-by-step, dlatego wrzucę Wam tylko efekt końcowy oraz opiszę poszczególne kosmetyki, jakich do tego użyłam :) Kolejność produktów jest zgodna z kolejnością, w jakiej ich użyłam.
Twarz:
- rozświetlający korektor adaptacyjny Giordani Gold - odcień Sand - kod 23809.
Dla mnie produkt GENIALNY! Idealnie kryje cienie pod oczami (jeśli masz zasinienia - użyj odcienia Sand, jeśli masz brązowe obwódki wokół oczu - użyj odcienia Rose), ma świetną konsystencję 'masła'. Używam go nie tylko do zakrycia cieni pod oczami, ale też przy wykończeniu makijażu - zbieram nim obsypane cienie, ogólnie 'czyszczę' strefę wokół oczu - dzięki temu nie powstaje 'dziura' w makijażu, która by się pojawiła w przypadku korekty makijażu patyczkiem nasączonym płynem do demakijażu.
- krem BB - odcień Fair - kod 26524
Na temat tego kremu już Wam pisałaj
tutaj :) Jestem nim miło zaskoczona - pięknie rozświetla cerę, idealnie kryje, do tego mega wydajny.
- puder prasowany Giordani Gold Supreme - odcień Translucent - kod 22851
Nakładam go pędzlem na całą twarz. Idealnie dopasowuje się do każdego kolorytu cery, bo jest transparentny. Ma jedwabiście gładką strukturę, do tego przepiękne opakowanie z lusterkiem - można go zabrać do torebki i dokonywać poprawek w ciągu dnia.
- brązujący puder Terracotta - kod 22855
Produkt, który skradł moje serce. Przepiękny wypiekany puder - bardzo mocno napigmentowany, mega wydajny. Świetnie nim się modeluje twarz. Dziewczyny z mojego zespołu, które zajmują się wizażem zawodowo, po prostu go uwielbiają :)
Brwi:
- żel modelujący brwi Giordani Gold - kod 24151
Żel ładnie zbiera resztki pudru z brwi, do tego pięknie wygładza i wyczesuje nasze brwi. Na ten żel nakładam na mokro cienie do brwi - dzięki temu uzyskuje precyzyjne brwi (czasem mnie pytają, czy to henna lub pernamentne :P).
- zestaw do stylizacji brwi - kod 21241
Produkt FENOMENALNY, uwielbiany przez wizażystki i Klientki Oriflame. Przepiękne opakowanie i przepiękne efekty można nim uzyskać. W zestawie są dwa cienie jasny i ciemny brąz - są to bardzo naturalne i chłodne kolorki (a często kredki do brwi wpadają w niechcianą rudość) oraz wosk do ukłaania brwi.
- kredka do oczu KOHL - odcień Nude - kod 23859
Kredka jest cudowna - bardzo miękka i mocno napigmentowana. Ma odcień cielisty, dlatego właśnie używam jej nie tylko do linii wodnej, ale też
do wyprofilowania łuku briowego :) Więcej n/t tej kredki poczytacie u
Magdy Mażewskiej.
Oczy:
- baza pod cienie - kremowe cienie Velvet Blaze - odcień Frosted White - kod 25092
Dla mnie ten produkt jest CUDOWNY, FENOMENALNY, po prostu GENIALNY! Używam ich w każdym makijażu. Cienie wklepujemy palcem w powiekę ruchomą, a następnie nakładamy cienie sypkie lub prasowane. Produkt ten podbije pigment tych cieni, przedłuży ich trwałość, a do tego sprawi, że powieka będzie się delikatnie mienić drobinkami nabłyszczającymi. Jestem w tym produkcie absolutnie zakochana - niestety... jest to seria limitowana :(
- cienie mineralne Giordani Gold Dreamy Moments - odcień Frosted Vanilla - kod 26320
Cienie zawierają przepiękne malutkie drobinki rozświetlające. Kolor jest bardzo delikatny i neutralny - idealny, gdy chcemy wykonać makijaż typu pin-up. Nakładam go na całą powiekę ruchomą.
- cienie Very Me Soft N' Glam - odcień Soft Brown - kod 26818
Cienie te są FANTASTYCZNE i bardzo tanie :) Można ich używać
na sucho lub na mokro - wtedy dają taki metaliczny efekt na powiecie. Ja użyłam tego brązowego do zaznaczenia załamania powieki i zewnętrznego kącika oraz podkreśliłam dolną powiekę (od zewnętrznego kącika do 3/4 długości). Natomiast beżowego użyłam pod łukiem brwiowym.
- kredka do oczu KOHL - odcień Nude - kod 23859
Kredkę tę nakładam w linii wodnej w celu otwarcia oka.
- tusz do kresek Wonder - kod 21648
Jest to mój ULUBIONY tusz do kresek! Tusz ten jest w kałamażu - ma wygodny aplikator, dzięki któremu można narysować precyzyjną, cienką kreskę jak zwykłym flamastrem, ale też można go inaczej ułożyć na oku i narysować mega grubą, ładną kreskę. Za co go kocham? Za ten
niezwykle intensywny czarny kolor :)))
- tusz do rzęs Volume Build - odcień Black - kod 26198
O tym tuszu już pisałam
tutaj :) Uwielbiam go za to, że mogę go nakładać w nieskończoność. Do tego nie rozmazuje się, co jest ważne zimą :)
Usta:
- nabłyszczająca pomadka Power Shine - odcień Frosted Champagne - kod 20258
Power Shine jest
#1 w sprzedaży produktów Oriflame na świecie. Pomadka jest cudowna - kolor utrzymuje się na ustach tak długo jak pomadka, a błyszczy się tak pięknie jak błyszczyk. Drobinki w tej pomadce mają odcień srebrny i przepięknie mienią się na ustach. Kolor ten pasuje do praktycznie każdego makijażu. Zwykle gdy na powiece mamy czarną kreskę, zaznaczamy mocniej usta, ale ponieważ w moim wypadku jest to makijaż dzienny, to postawiłam na pomadkę w odcieniu nude :)
Na koniec zbliżenie na oko:
Mam nadzieję, że komuś się spodobało :P
Wszystkie produkty wymienione w poście możecie kupić
TUTAJ. Dodatkowo jeśli podacie przy rejestracji w e-sklepie w dodatkowych informacjach "WarsztatyKosmetyczne.blogspot.com" otrzymacie miłą niespodziankę po zrobieniu pierwszych zakupów :)
Zdjęcia produktów pochodzą ze strony www.oriflame.pl
świetny makijaż ! :)
ReplyDeleteDziękuję, ale nie starałam się, bo to makijaż taki codzienny :P Później może coś bardziej skomplikowanego wrzucę :D
ReplyDelete