Tusz, który podbił moje serce :)
Witajcie,dziś chcę się z Wami podzielić radością, jaką wywołuje u mnie używanie maskary Volume Build by Oriflame :D Tusz całkowicie podbił moje serce, nie zamienię go na żaden inny :) Reklamuje go szwedzka Gwiazda - Malin Akerman:
Co w nim jest takiego wyjątkowego? Przede wszystkim skład - "Formuła VoluFlex - elastyczna formuła pozwalająca zwiększać objętość rzęs nieskończoną ilość razy. Tusz zachowuje elastyczność nawet po wyschnięciu, dzięki czemu nakładanie każdej kolejnej warstwy jest tak samo proste i przyjemne." (źródło: oriflame.pl).
I tak faktycznie jest! To jedyny tusz, jaki znam, który można nakładać w nieskończoność - możecie się nim wymalować rano, w południe i wieczorem. Wasze rzęsy pozostaną miękkie (tusz w ogóle nie sztywnieje!), elastyczne i co najważniejsze - nie będą sklejone! Dla mnie to coś fantastycznego - wracam z pracy i zamiast zmywać oczy, mogę dołożyć kolejną warstwę tuszu :)
Na zdjęciu poniżej macie moje oko z 5-tą warstwą tuszu (3 rano, 1 w południe i 1 na wieczór):
Nadal wygląda to całkiem nieźle - rzęsy nie są sklejone, tylko na maxa pogrubione (ja mam dosłownie 5 rzęs na krzyż i wszystkie inne tusze pogrubiające je sklejają).
Dlaczego warto go mieć?
Korzyści:
- Zwiększenie objętości
- Nieograniczone możliwości budowania rzęs
- Nieograniczona ilość aplikacji
- Elastyczna formuła tuszu - nawet po wyschnięciu
- Innowacyjna szczoteczka
- Kolor głębokiej czerni
- Wyjątkowa cena - w Katalogu 13 tylko 21.90 zł (a dla Klubowiczek 16.85 zł - załóż kartę klubową TUTAJ)
POLECAM <3 POLECAM <3 POLECAM <3
Kasia Marciniuk
Niezależny Dyrektor Klubu Oriflame
http://www.zostankonsultantem.pl
0 comments: