Tusz, który podbił moje serce :)

Friday, September 20, 2013 Warsztaty Kosmetyczne 0 Comments

Witajcie,
dziś chcę się z Wami podzielić radością, jaką wywołuje u mnie używanie maskary Volume Build by Oriflame :D Tusz całkowicie podbił moje serce, nie zamienię go na żaden inny :) Reklamuje go szwedzka Gwiazda - Malin Akerman:
Co w nim jest takiego wyjątkowego? Przede wszystkim skład -  "Formuła VoluFlex - elastyczna formuła pozwalająca zwiększać objętość rzęs nieskończoną ilość razy. Tusz zachowuje elastyczność nawet po wyschnięciu, dzięki czemu nakładanie każdej kolejnej warstwy jest tak samo proste i przyjemne." (źródło: oriflame.pl).
I tak faktycznie jest! To jedyny tusz, jaki znam, który można nakładać w nieskończoność - możecie się nim wymalować rano, w południe i wieczorem. Wasze rzęsy pozostaną miękkie (tusz w ogóle nie sztywnieje!), elastyczne i co najważniejsze - nie będą sklejone! Dla mnie to coś fantastycznego - wracam z pracy i zamiast zmywać oczy, mogę dołożyć kolejną warstwę tuszu :)

0 comments:

Recenzja nowego kremu do rąk z serii Milk&Honey

Sunday, September 08, 2013 Warsztaty Kosmetyczne 0 Comments

Nowoczesny produkt został opracowany z myślą o pielęgnacji skóry dłoni, a także wokół paznokci. Intensywne działanie preparatu oparte zostało na bogatych właściwościach składników takich jak proteiny mleczne i miód, które doskonale odżywią skórę, poprawiając jej naturalna barierę immunologiczną i pobudzając syntezę kolagenu i elastyny, co zapewnia skórze jędrność i elastyczność. Krem gwarantuje intensywne nawilżanie skóry a także wygładza i zmiękcza naskórek. Gliceryna zapewnia długotrwałe nawilżenie naskórka, penetrując głębsze warstwy i utrzymując tam wodę przez około 24 h.
Preparat jest idealny do codziennej pielęgnacji słabej, cienkiej, skłonnej do podrażnień skóry na dłoniach. Po zastosowaniu skóra pozostaje miękka i delikatna.

Formuła została wzbogacona o ekstrakt z miodu, aby ukoić Twoją skórę i ochronić ją przed przesuszeniem. Intensywnie odżywia i regeneruje, chroni skórę dłoni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych (wiatrem, mrozem, chlorowaną wodą).

Sposób użycia: stosować kilkakrotnie w ciągu dnia w miarę potrzeby, a w szczególności po każdym myciu rąk. Niewielką ilość kremu wmasować w wysuszoną skórę dłoni i wokół paznokci.



Opakowanie kremu to miękka, miodowa tubka o pojemności 75 ml.

Moja opinia: Produkt bardzo dobrze nawilżający. Pozostawia na skórze ochronny filtr. Krem bardzo łatwo się rozprowadza na skórze i ma przyjemny i intensywny zapach. Moim zdaniem należy do serii ekskluzywnej, gdyż jest mocno perfumowany.

Pozdrawiam,
Edyta Jędrzejewska
http://www.my.oriflame.pl/edytaj

P.S. Krem możesz kupić za 6.85zł po rejestracji na mojej stronie jako KLIENT VIP. Wpisz kod 26447 do zamówienia :)

0 comments:

Recenzja żelu pod prysznic Discover Mexico Caribbean Breeze

Friday, September 06, 2013 Warsztaty Kosmetyczne 0 Comments

„Odkryj ekscytujący świat Meksyku dzięki żelowi o kwiatowo-owocowym zapachu, który zamienia każdą kąpiel w orzeźwiające doświadczenie. Formuła o zrównoważonym pH.”

 Jest to moje drugie opakowanie tego żelu, gdyż uwiódł mnie on swoim zapachem! Kwiatowo-owocowy, a mimo to nie jest mdły, bardzo orzeźwiający, idealny na lato!

Przejdźmy do konkretów :
  • OPAKOWANIE - solidne zamknięcie - mocny zatrzask, przezroczysta butelka- widzimy ile kosmetyku zostało
  • POJEMNOŚĆ – 250ml/400ml
  • CENA- 12zł/18zł (regularna), w promocji za około 10-12zł
  • KONSYSTENCJA – żelowa, nie za rzadka, nie za gęsta, żel delikatnie się pieni
  • ZAPACH – kwiatowo-owocowy, bardzo orzeźwiający, przyjemny, mnie się kojarzy z wakacjami, nie utrzymuje się na skórze
  • DZIAŁANIE- ani nie nawilża skóry, ani jej też nie wysusza, podobno ma zrównoważone pH, ale nie wiem jak to sprawdzić ;p
Plusy:
  • zapach <3
  • wydajność
  • cena w promocji
  • wygodne opakowanie
  • przyjemność stosowania
  • nie wysusza skóry
Minusów na siłę nie będę się doszukiwać
Polecam wypróbować każdemu, warto dla samego zapachu, który przenosi nas na egzotyczną wyspę!
W serii jest też wiele innych, zachęcających zapachów.

Asia

P.S. Chciałabyś wypróbować kosmetyki Oriflame, ale nie znasz żadnego Konsultanta? Zarejestruj się na mojej stronie jako KLIENT VIP i kupuj sama w e-sklepie 23% taniej z dostawą do domu :)

0 comments:

Absolutny HIT, mój hit :)

Friday, September 06, 2013 Warsztaty Kosmetyczne 0 Comments

Dawno temu dostałam w prezencie od mamy "miodek" o zapachu karmelowym. Kupiła go od jakiejś konsultantki...
Ten "miodek" to Krem uniwersalny Tender Care Oriflame. Od razu pokochałam go za zapach. Towarzyszył mi zawsze i wszędzie, przekładany z torebki do torebki ratował moje wysuszone wiatrem, mrozem czy klimatyzacją usta.

 Dwa miesiące temu skusiłam się na zakup kolejnego miodku, ale o zapachu kokosowym :) Pychota!!! Zapach zniewalający, fanki Rafaello byłby zachwycone. Ja się nim zachwycałam...no właśnie, zachwycałam do momentu aż kupiłam kolejny słoiczek o smaku waniliowym. To jest to! Każde otwarcie słoiczka to westchnienie, rozmarzenie o waniliowych pysznościach i żal, że nie jest jadalny :D Poza tym, pięknie zapakowany. Noszę go w oryginalnym pudełeczku ze względu na urzekający tekst w środku "Love Yourself"... przy każdym użyciu jakoś tak miło się robi...
Miodek ma konsystencję hmm...cos pomiędzy wazeliną a kremem, jak miękki balsam do ust. Najlepsze jest jego zastosowanie:
- balsam do ust - przynosi natychmiastowe ukojenie, nawilża i natłuszcza
- na skórki wokół paznokci
- na suchą skórę łokci i kolan
- fantastycznie łagodzi i przyspiesza gojenie ran, strupków itp.
 Dostępne smaki/zapachy: waniliowy, kokosowy, czekoladowy, karmelowy, wiśniowy, uniwersalny Tender Care i już niedługo czarna porzeczka :)

Jeśli ktoś jeszcze go nie używał to niech spróbuje. Myślę, że to jest produkt który powinien znaleźć się nie tylko w kosmetyczce, torebce czy męskiej kieszeni ale powinien mieć stałe miejsce w domowej apteczce.
Gorąco polecam!!!

Katarzyna Dziarkowska
http://www.my.oriflame.pl/kasiadz

P.S. Jeśli chcesz wypróbować ten krem, możesz zarejestrować się na mojej stronie i kupić go w e-sklepie 23% taniej :)

0 comments: